Pijar

pijar, piarowcy, pijarowcy, pijarzy - o co w tym chodzi ? 

Człowiek starszej daty gubi się w tym zupełnie. 
Jak mawiali prowadzący szkolenia wojskowe w ubiegłej epoce - pokazuję i wyjaśniam :

• pijarzy - zakonnicy prowadzący działalność oświatową i wychowawczą wśród dzieci i młodzieży (szkoły podstawowe, gimnazja, licea ogólnokształcące, bursy). Prowadzą także działalność naukową, edytorską i wydawniczą.
• pijarowcy  to błędna, nieprawidłowa nazwa piarowców (jak to bywa w takich razach, wzięła się z niewiedzy i nieporozumienia)
• piarowcy - potoczna nazwa [czytaj pi-arowcy, a nie pi-jarowcy] osoby związane z public relations. W skrócie określa się public relations jako PR. Od tego skrótu ukuto potoczne określenie piarowiec. 
• pijar to więc tak naprawdę PR czyli public relations 

Jak większość głupot, które się ostatnio rozpowszechniły w naszym kraju, określenie to pochodzi prawdopodobnie ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. W każdym razie tam zdobyło popularność.

Oznacza osoby pośredniczące  w kontaktach polityka, gwiazdki porno lub innego "wielkiego człowieka" z mediami. Bywa też, że mianem tym określa się osoby ze służby informacyjnej jakiejś instytucji. Są to odpowiednicy  pracowników służb informacyjnych. Dawniej nazywani byli urzędnikami informacyjnymi lub prasowymi. 

Ale pracownik PR brzmi lepiej - a liczy się co ?    

W R A Ż E N I E    czyli kit.

Definicja tego pojęcia jest bardzo niejasna. Według internetowych źródeł istnieje ponad 2000 różnych definicji public relations. Oldboy uważa, że piarowiec to po prostu ktoś, kto potrafi udowodnić że :

• zakład spalania śmieci pachnie zdecydowanie ładniej niż róże
• gwiazdor Disco Polo ma głos lepszy niż Jose Carreras
• a pewien polityk który sześć razy zmieniał przynależność do partii politycznej, robił to z powodu swoich przekonań (i w ogóle te przekonania posiada)

Zapotrzebowanie na tego typu usługi gwałtownie rośnie. Nie należy się więc dziwić, że oglądającemu różne programy telewizyjne, wyłania się obraz wspaniałego kraju "mlekiem i miodem płynącego", szybko zbliżającego się do czołówki świata.

A że to już było ? To co - tego już prawie nikt nie pamięta, a jeśli nawet to jak przez mgłę.

Oldboy ma wrażenie, że nie uchodzi teraz wątpić w to, że wszystkim żyje się u nas świetnie.

A Wy ? Co o tym sądzicie ?